Wielki Piątek

W tym kluczowym momencie historii odkupienia  przeplatają się ze sobą postaci tak różne, jak kobieta namaszczająca Jezusa (najwyraźniej Maria z Bretanii) i Judasz. 

Maria i Judasz reprezentują zupełnie inne podejście do życia. W obu przypadkach w grę wchodzą pieniądze.  
Z jednej strony jest Maria, gotowa ponieść wysoką cenę. Jej perfum wart był tyle co roczne wynagrodzenie. Z drugiej strony jest Judasz, który za pieniądze jest gotowy wystawić Mesjasza władzom religijnym. Są ludzie gotowi wszystko oddać z miłości do Boga. Są inni, którzy chcieliby się dobrze ustawić w życiu kosztem wiary. 

To, co zrobiła Maria było pięknym symbolem. Przede wszystkim był to wyraz głębokiej miłości. Maria chciała spełnić dobry uczynek dla swojego nauczyciela, przyjaciela, Zbawiciela. 

Chrystus przez czas swojej posługi uczynił wiele dobra.  
Leczył, karmił, uwalniał, pocieszał. Teraz to On potrzebował kogoś, kto zrobi coś dla Niego. Jego dusza była wypełniona  lękiem, wiedział jakie straszne męki Go czekają.  

Jakież to wspaniałe, gdy ktoś w chwili trwogi przynosi nam ukojenie. Gest Marii był piękny, szlachetny, czysty. Olejek nardowy musiał bardzo intensywnie pachnieć. Przez najbliższe bardzo trudne dni Jezus nosił na sobie ten piękny zapach. To było dla Niego przypomnieniem, że ktoś się troszczy, ktoś kocha. Dlatego trzeba o tym opowiadać, trzeba to doceniać.  

Mamy jednak też Judasza, którym kierują niskie cele. Jest nieszczerym przyjacielem, gra w podwójną grę. Chce być po dwóch stronach równocześnie. Judasz przyspiesza wydanie Pana Jezusa, co jest zarazem wypełnieniem Bożego planu.  

Boga niczym nie można zaskoczyć. Nie ma takiego zła, które by na Nim zrobiło wrażenie, lub zniweczyło boski plan. Judasz swoim buntem wpisuje się w boski zegar historii. Żaden ludzki bunt nie może zniszczyć Bożej dobrej woli. Judasz jest jak nierozsądny nastolatek, który myśli, że wie lepiej. Bóg ma jednak wszystko pod kontrolą.  


My, naśladowcy Mesjasza momentami jesteśmy jak Maria, innym razem jak Judasz. A tymczasem On nas kocha zawsze i na zawsze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz