Zbawienie

Czy ludzie innego wyznania niż moje będą zbawieni? Zależy co rozumiemy pod pojęciem zbawienie i jakie mamy wyobrażenie o kryteriach. Jeśli uważamy, że warunkiem zbawienia jest jedyne właściwe rozumienie Boga, Biblii i ogólnie duchowości, które jak najbardziej przypisujemy sobie, to logika podpowiada, że nikt nie byłby zbawiony, włącznie z tym, kto tak twierdzi. Powód jest prosty - nikt nie ma pełnego poznania. Widzimy jedynie cząstkę cząstki. Jeżeli sam święty Paweł, który spisał sporą część Nowego Testamentu uważał, że jego poznanie jest cząstkowe, to o czym tu mówimy? 


Deklarowanie, że wie się więcej, niż inni, połączone z politowaniem jest niczym innym jak przejawem niewiedzy, ubranej w pychę i naiwność. Jeśli założymy, że warunkiem zbawienia jest jakaś wyjątkowa wiedza teologiczna, wtajemniczenie, poznanie intelektualne, to tym samym wykluczamy siebie i innych. Należy odróżnić ludzkie próby rozumienia Boga od Jego istoty - niezbadanej głębi Trójjedynego. Rozumienie jest zawsze ograniczone, subiektywne i zależne od wielu czynników ludzkich - gdzie się urodziliśmy, w jakiej tradycji zostaliśmy wychowani, kto i co nas kształtowało, jaką religią byliśmy otoczeni, jakie wartości były dla nas kluczowe, który klub piłkarski wspieraliśmy i wiele innych. 


Rozumienie Boga lub Jego niezrozumienie, a nawet odrzucenie jest utrudnione przez samo życie. Ten sam człowiek urodzony w innym czasie i innych warunkach będzie rozumieć Boga inaczej. Gdybym urodził się sto lat temu w Moskwie, moje zrozumienie Boga byłoby zupełnie inne, niż jest obecnie. Każda próba pokazania kto dobrze rozumie, a kto źle, kończy się wzajemnym paleniem na stosach, kierowaniem "podludzi" do komór gazowych, wysyłaniem do piekła i kamienowaniem nierządnicy. Ostatecznie wszyscy powinniśmy zginąć, gdyż wszyscy jak owce zabłądziliśmy, mówił prorok Izajasz. 


Należy pamiętać, że każdy osąd skierowany przeciw inaczej rozumiejącym lub w ogóle nierozumiejącym, skazuje nas na tę samą karę. Ponieważ to świadczy o tym, że nie rozumiemy, że nie chodzi o rozumienie. Oskarżając innych pogłębiamy własne niezrozumienie. Im bardziej chcemy udowodnić, że właściwie rozumiemy, tym mocniej zaciemniamy swoje myśli. Kto uważa, że wie najlepiej, właśnie wszystkim pokazuje swoją głupotę. Zbawienie przez rozumienie jest ludzką próbą złapania Pana Boga za nogi. To budowanie ludzkiej drabiny do nieba, gdzie każdy stara się zbudować jak najdłuższą. Problem polega na tym, że nie ma jej o co oprzeć. Ale wygląda imponująco. 

1 komentarz:

  1. Czym więc jest ZBAWIENIE i jaką mogę mieć jego pewność?

    OdpowiedzUsuń