Drugie dzieciństwo

Życie można podzielić na dwie naturalne części, które nazwiemy pierwszym i drugim dzieciństwem. Pierwsze dzieciństwo to okres fizycznego rozwoju, od dziecka do osoby dorosłej. Drugie dzieciństwo to czas rozwoju własnego wnętrza, które zwykle zaczyna się w czasie dorosłości i trwa do końca życia. Pierwsze jest wspinaczką w górę, drugie schodzeniem w dół. 

Pierwsze dzieciństwo charakteryzuje się uczeniem się wszystkiego. Uczymy się chodzić, mówić, pisać, czytać, jeździć rowerem i trafiać kamieniem w cel. W tym czasie również uczymy się podstawowej moralności, tego, co dobre i złe. Dlatego pierwsze dzieciństwo posiada silne elitarne poczucie. Uczymy się własnej tożsamości przez porównanie z innymi, przez rywalizację i podział. 

Pierwsze dzieciństwo uczy nas oddzielania dobra od zła, wprowadza w kontekst religii, w której fundamenty dotyczą bycia lepszymi od innych, bardziej oddanymi, świętymi, lepiej wypełniającymi religijne obrzędy. Człowiek w ten sposób staje się religijnym i społecznym biurokratą. Buduje swoją tożsamość na wypełnianiu obowiązków, posłuszeństwie przykazaniom. Pierwsze dzieciństwo tworzy silne ego, pozostające w rywalizacji z otaczającym je  światem.   

Jak zapewne zauważyliśmy, niektórzy ludzie pozostają na tym etapie do końca życia. Mimo upływu lat funkcjonują w trybie kłótliwości o to „co wolno, a czego nie wolno”, kierowani ideałami młodości. Do końca życia rywalizują o doskonałość i osiąganie nieba. Nie przestają żyć w izolacji od „innych” i określać życia wyłącznie czarno i biało. 

Drugie dzieciństwo, mające na celu osiąganie duchowej głębi, polega na oduczaniu się większości tego, czego uczyliśmy się w pierwszym dzieciństwie. Jezus to potwierdził: „Jeśli się nie zmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Silne ego, które słusznie budujemy w pierwszym dzieciństwie musi zostać złamane i poddane Chrystusowi w drugiej części życia. 

Trzeba się ostatecznie wielu postaw oduczyć, by w końcu nauczyć się niewiedzy. Wszyscy zaczynamy duchową podróż od przynależności do elity, od ekskluzywności. Jeśli chcemy posiąść królestwo Boże, którym jest głęboka i szeroka harmonia w Duchu Świętym, potrzebujemy przygarniać, przyjmować i akceptować - ludzi, siebie i wydarzenia - mimo całego bólu, tajemnicy i złożoności. 

Oduczamy się elitaryzmu, by stać się egalitarnymi. Oduczamy się pogardy, by nieść miłość. Oduczamy się poczucia wyższości, by poznać czym jest ludzka wartość. Oduczamy się potępiania, by okazywać miłosierdzie. Oduczamy się uporczywego i utopijnego dążenia do doskonałości, by przyjąć własne i cudze człowieczeństwo. 

Niebo jest tu i teraz, jest zejściem do mistycznego świata dziecka, które tym razem bierze ze sobą wszystkie  doświadczenia życiowe, rozczarowania, wstydliwe porażki, czyniące nas uczciwymi i pokornymi. Niebo zaczyna się już na ziemi, a dokładniej w drugim dzieciństwie. 

W ten sposób dziecko staje się ojcem dorosłego. Pierwsze dzieciństwo to niezbędna lecz błędna tożsamość. Jest rusztowaniem, wymagającym demontażu. Drugie dzieciństwo jest odkryciem siebie i Boga, niebem w naszych sercach. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz