Miłego dojrzewania

Czy podjęliście kiedyś decyzje, których żałujecie? Jak choćby kupno butów, w których się nie da chodzić? Biblia pokazuje ludzi mylących się, którzy mimo błędów i porażek uczynili wiele dobra na ziemi. Historia Józefa jedną z takich fajnych i najpiękniejszych w Biblii. Jest też wśród najdłuższych i szczegółowo opisanych. Zajmuje ważne miejsce w historii Izraela. Mówi o cudownym Bożym działaniu, tworzeniu się narodu izraelskiego, o Bożej ochronie, łasce i przebaczeniu. 

Zanim jednak doszło do dobrego finału, wydarzyło się w życiu Józefa wiele dziwnych "zbiegów okoliczności" oraz trudnych rzeczy. Historie biblijne pokazują działanie Stwórcy na zasadzie opisywanych przez Stephena Hawkinga w książce "Krótka historia czasu" czarnych dziur we wszechświecie - nie da się ich zobaczyć, ale wyczuwa się ich wpływ. Istnieją nie dlatego, że je widać, ale dlatego, że oddziałują na to, co widać. To nawet dosyć dobrze przypomina działanie Stwórcy w życiu człowieka i w historii świata. 

Dla mnie życie Józefa jest kolejnym pięknym świadectwem łaski. Jest to opowieść o życiowym przeobrażeniu - stawaniu się lepszym, dojrzalszym człowiekiem, nie dzięki własnym wysiłkom, ale dzięki łasce. Biblia dużo mówi o łasce, która pozwala podnieść się po błędach, pokonać wstyd i uwolnić człowieka z poczucia winy. Wszyscy w tej historii popełniali błędy - Józef, jego bracia i ich ojciec Jakub. Ale wszyscy doświadczyli też tego, czym jest łaska.  

Dzięki łasce Józef zamienia się z rozpieszczonego nastolatka w dojrzałego i dobrego człowieka. 
Stwórca miał dla niego świetny plan, ale Józef potrzebował przemiany. W życiu jest tak, że stajemy się dojrzalsi lub się jedynie starzejemy, coraz spokojniejsi lub rozdrażnieni, bardziej miłosierni lub zgorzkniali. Jeśli pozwolimy, Stwórca cierpliwie poprowadzi nas w kierunku dojrzałości. Jeśli Go zignorujemy, wymażemy z wszechświata i weźmiemy sprawy w swoje ręcę - cóż, poczujemy się w końcu bezradni jak dzieciak próbujący operować wielkim kombajnem. 

Józef wychował się bez matki, która zmarła przy porodzie brata. Jego start był pechowy, tragiczny. Nie ważne czy w starożytności, czy dzisiaj - mama to mama. Nic i nikt jej nie zastąpi. Dlaczego osoba wybrana przez Stwórcę do tak ważnego zadania, doświadcza takich trudności? Może, by nam pokazać, że nie trzeba mieć łatwo, by robić dobre rzeczy w życiu. Pochodzenie nas nie przekreśla. Błędy naszych rodziców nie determinują wszystkiego. Każdy dzień jest nowym etapem, który można przeżyć inaczej niż poprzednie. Biblia mówi, że wszystko jest łaską i prowadzi do dobra. Kiepski start to okazja, by łaska pokazała co potrafi. 

Podsumowaniem całej historii są słowa Józefa do jego braci: Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro... (1M.50:20). Takie zdanie może wypowiedzieć jedynie człowiek dobry i dojrzały. Józef gdy to mówi, jest nie tylko stary, ale i bardzo przemieniony. Nie słychać w tym żalu, biadolenia, cynizmu, nienawiści. Niewielu z nas miało rodzeństwo próbujące nas zabić, rodzinę, która się nas wyrzekła i oddała lub sprzedała obcym. Ale nie trzeba aż takich wydarzeń, by być człowiekiem obrażonym, zamkniętym i nieufnym. Łaska zmiękcza nasze serca wobec innych, gdy zdajemy sobie sprawę, że za wszystkim stoi kochający nas Stwórca. Miłego dojrzewania! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz