Harmonia cz.2

Ostatnio pisałem o tym, jak odeszliśmy od harmonii przez podziały historyczne i teologiczne. Jednak mogą nas również dzielić rzeczy zwyczajne, drobne, codzienne. To takie myszki, niszczące zapasy. Złożoność życia, brak sprawiedliwości, bezradność, mogą nas odpychać, jak odwracamy oczy od brzydoty.  

W "Nędznikach" Wiktora Hugo widzimy losy bohatera Jean Valjean, który za kradzież chleba dla głodującej rodziny, zostaje skazany na 5 lat więzienia na galerach. Złe przeżycia mogą rodzić cynizm - okrutnego wroga harmonii. Efektem cynizmu są fałszywe przypuszczenia, mroczne nastroje, chęć zemsty, nieufność.  

Historia o Kainie i Ablu to obraz tragedii całej ludzkości.  W miejsce harmonii pojawiło się rozbicie, podział. Na scenę wkroczył inny duch (nie wiecie jakiego ducha jesteście, powiedział Mesjasz), inny niż boski, antymesjański. To siła zła. Każdy ma swoje własne historie Kaina i Abla. Czasem jesteśmy Ablem, innym razem Kainem. Wszyscy doświadczamy dysharmonii na poziomie relacji. Zawsze będziemy się różnić, zawsze będą powody do niezadowolenia. Życie zwykle nie jest sprawiedliwe - dlaczego jego ofiara jest lepsza od mojej? Agresja, przemoc, nie są dobrym rozwiązaniem. Jednak Stwórca cały czas okazuje łaskę, mimo naszych błędów (ochronił życie Kaina). Złe postawy wobec innych zawsze wracają i niszczą nas samych - widać to po strachu Kaina. Dysharmonia jest partnerem grzechu, który tylko czeka na okazję, by włączyć się do procesu destrukcji. Konsekwencje dysharmonii są bolesne dla wszystkich.  

14-letnia Hanna zapytała na portalu w internecie, jak najlepiej leczyć egzemę. Została zasypana gradem odpowiedzi typu: "Jesteś tak brzydka, że powinnaś wypić wybielacz!", "Idź zdychać, żałosna emo!". "Zrób nam przysługę i się zabij!". Ostatni wpis, jaki dziewczynka zamieściła na Facebooku, zanim popełniła samobójstwo brzmiał: "Myślisz, że chcesz umrzeć, ale tak naprawdę pragniesz, by ktoś cię ocalił". 

Czy jednak raj został utracony na zawsze? Czy jesteśmy codziennie skazani na kolejną trującą dawkę cynizmu? Warto posłuchać słów Mesjasza: wypełnił się czas... Nadeszło królestwo Boże... Powrót do harmonii raju zaczął się wraz z przyjściem Mesjasza. Nastał nowy system władzy i relacji, przeciwny systemowi Rzymu i świata generalnie. Królestwo Boże to rzeczywistość kontrastująca z 
politycznym imperializmem naszych czasów. Zaczął się nowy ustrój polityczno - duchowy, gdzie zamiast dysharmonii - każdy miłuje. Po tym poznają, że jesteście moimi uczniami, gdy będziecie się wzajemnie miłować - mówi Mesjasz. 

Najlepsze jest to, że na tę rzeczywistość nie musimy czekać. Możemy ją przeżywać już teraz. Harmonia królestwa Bożego nie jest obietnicą po śmierci. Dotyczy naszego życia tu i teraz. 
Byłbym bardzo naiwny, gdybym powiedział, że takie życie jest proste i łatwe. Jesteśmy codziennie kuszeni, by wcielać się w Kaina. Życie nikogo nie głaszcze. Jednak na tym polega zwycięstwo miłości, kiedy dokonujemy dobrych wyborów w świecie dalekim od harmonii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz