Trzeba zniknąć, by się pojawić


W życiu nie ma przypadkowego sukcesu. Nawet ci, którzy wygrywają duże sumy na loteriach, zwykle tracą wszystko w ciągu 7 lat. Dzieje się tak z powodu nie przemienionej mentalności, braku umiejętności, które prowadzą do trwałego sukcesu. 

Historycy kiedyś odkryli wspólną cechę wielkich kultur i bohaterów. Nazwali to dynamiką wycofania i powrotu. 
By osiągnąć w życiu coś wartościowego, wymagane są okresy wycofania się, za którymi idzie powrót, nowe wejście. 
Wygląda na to, że efektywne życie to nie linia prosta, ale raczej sinusoida, która symbolizuje pojawianie się i znikanie ze sceny życia.  

Niedawno oglądałem wypowiedź Stinga, który w pewnym momencie życia, gdy był już bardzo popularny i bogaty, przestał pisać piosenki. Po prostu nagle starcił wenę, pasję. Wyznał, że czuł się tak, jakby stracił talent. Okres wycofania trwał u niego kilka lat. Był to jednak waży czas, w którym artysta bardziej wgłębił się w siebie, analizował, myślał, wspominał swoje dzieciństwo, zatrzymał się i przemyślał wszystko od początku. To jest bezcenne. Dla każdego. 
Z tej refleksji zrodziła się świeżość, nowa inspiracja, wypływająca z dzieciństwa, z czasów, gdy mieszkał tuż obok stoczni w północnej Anglii. W rezultacie Sting pojawił się na scenach z niesamowitym nowym repertuarem. Nie było by nowej ciekawej twórczości Stinga, gdyby nie kilka lat ciszy. 

Każdy, kto chce żyć proaktywnie, twórczo powinien przechodzić okresy samotności, wycofania, by przygotować się do ponownego wejścia na historyczną arenę. 
W czasie ciszy, pustki, na odludziu, człowiek się uczy, dojrzewa do nowego rozdziału swojego życia, gotowy na nowe wyzwania. Na innowacyjne, świeże przywództwo. 

Jedną z ksiąg Biblii jest 4 Mojżeszowa, inaczej nazywana Księgą Liczb. Natomiast w języku hebrajskim księga ta ma zupełnie inną nazwę, Bemidbar, co dosłownie oznacza "Na odludziu". 
Zanim naród Boży wszedł w nowy, publiczny okres swojej historii, przebywał dość długo na odludziu. 
Pobyt Izraela na pustyni był kluczowy dla dalszych losów narodu. 
Na pustyni formowały się narodowe wartości.
Na pustyni powstała silna armia.  
Na pustyni powstała silna tożsamość narodu Bożego. 

Każdy z nas odgrywa ważną rolę na scenie życia. 
Każdy z nas potrzebuje czasu poza kurtyną.  
W sferze rozwoju ludzkiego organizmu, okresem wycofania jest czas dorastania, nauki, poznawania świata, po to by wejść na scenę dorosłości i odpowiedzialności. 

Mojżesz wycofał się na 40 lat, by stać się nadzwyczajnym przywódcą przez kolejne 40 lat. Czy to nie ciekawe, że na ile się wycofał, na tyle później był efektywny? 

Co może być dla nas okresem wycofania: 
Przerwy w codziennych obowiązkach 
Cotygodniowy Szabat 
Wakacje
Podróże 
Przymusowe okresy zatrzymania się (szpital, sanatorium, chorobowe, bezrobocie) 
Okresy modlitwy i postu 
Dłuższe przerwy w pracy zawodowej (urlop zdrowotny, rok szabatowy) 

Wycofanie się jest duchowym przeżyciem (nawet jeśli nie brzmi zbyt duchowo, jak np. wczasy),  przygotowującym nas na ponowne wejście w świat materialny, świat działania i rzeczywistości. 
Jeśli chcemy się pojawiać w sposób świeży i twórczy, to powinniśmy znikać. 
Zniknięcie nie jest czasem zmarnowanym, wręcz przeciwnie, jest niezbędne w tworzeniu pozytywnej przyszłości. 

Jeśli czujesz teraz zmęczenie, wypalenie, pustkę lub chaos, jeśli przestajesz kreatywnie myśleć i pracować, jeśli wydaje się, że opuściła cię wena i pasja, to prawdopodobnie jest najwyższa pora, by zniknąć, na krótko lub na długo. 
Nie bój się, świat się bez ciebie nie zawali, ale za to gdy się znów pojawisz, świat zyska świeży kolor.  









2 komentarze:

  1. Znowu będę pisać w miarę czytania, aby coś mi nie uciekło:
    Uważam, że w słowniku Bożym takie słowo jak "przypadek" nie istnieje.
    Miałam takie wycofanie się, próbę życia na własną odpowiedzialność. Musiałam wszystkiego doświadczyć, zobaczyć to zło, zidentyfikować się zanim. Jest powiedzenie, że co cię nie powali to cię wzmocni. To są słowa określające tamten mój okres.
    Teraz zaczynam zupełnie od nowa, na nowo uczę się chodzić. podjęłam decyzję i z niej już nie zejdę.
    Kiedyś bałam się odezwać, a teraz wypowiadam swoje zdanie. Bóg mnie zmienia. Bałam się przejść obok drugiego człowieka. Mam jeszcze nieraz te opory gdy jestem w grupie, ale nie takie jak kiedyś.
    Pragnę abym umiała słyszeć co mam robić w swoim życiu, nie potrafię tego jeszcze. Np. szukam pracy, dostaję ją i tracę, nie wiem gdzie ona jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tego posta :) potrzebowałam tego na ten czas właśnie.

    OdpowiedzUsuń