Wierzyć znaczy czynić

Dwóch ludzi przyszło do kościoła. Pierwszy to człowiek, który wie wszystko. Przeczytał Biblię 172 razy, zna na pamięć Psalm 119, zna jedyną właściwą interpretację Biblii, włącznie z Apokalipsą, wie jakie wersety należy cytować podczas Wieczerzy, wie imiennie, kto pójdzie do nieba a kto do piekła, wie jakie skarpetki i jaki krawat trzeba ubrać na niedzielę, nawet wie kiedy Jezus przyjdzie! Poza tym jego życie jest tak ekscytujące jak rozgotowane ziemniaki - praca, dom, fb, wiadomości, fim... 
Drugi to człowiek, który jeszcze zbyt wiele nie wie, poza tym, że Jezus go pokochał i zbawił. Ma problem ze znalezieniem księgi Izajasza. Jednak ostatnio wybrał się do szpitala i obdarował butelką wody pacjentów oddziału. Posiedział przy tych, którzy byli samotni. Potem pomógł starszej sąsiadce zanieść węgiel do komórki. Następnego dnia wysłał kilka zachęcających smsów osobom, które przyszly mu na myśl podczas modlitwy. Co miesiąc wysyła stówkę do Afryki, by wesprzeć sierotę. Angażuje się w działania społeczne na swojej dzielnicy. Dostrzega potrzeby innych. 
Która z tych osób, twoim zdaniem, jest lepszym człowiekiem? Obywatelem? lepiej naśladuje Jezusa? 
Sztuka polega na przejściu od teorii do praktyki.  "Jedna rzecz to wiedzieć, co należy robić, ale całkiem inną sprawą jest umieć to zrealizować" (Martin J. Pring). 
Wiecie jaka jest różnica pomiędzy teorią a praktyką? 
Otóż w teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, a w praktyce jest! 
Na drzwiach od sali fizyki wisiała kartka: 
"Teoria jest wtedy kiedy wszystko wiemy, ale nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, ale nikt nie wie dlaczego. Tutaj łączymy teorię z praktyką - tu nic nie działa i nikt nie wie dlaczego." Życie niektórych ludzi tak właśnie wygląda. Chrześciajńska teoria i praktyka jest blisko związana z dwoma różnymi od siebie szkołami, sposobami myślenia - z myślą grecką i hebrajską.  
Należy docenić pozytywny wpływ kultury greckiej na naszą cywilizację w takich dziedzinach jak sztuka, architektura, nauka, medycyna, literatura, polityka. Jednak w naszym duchowym rozwoju potrzebujemy bardziej wpływu hebrajskiego niż greckiego. Myśl hebrajska to głównie praktyka, natomiast myśl grecka to głównie polemika i teoria. Można w uproszczeniu powiedzieć, że Grecy pytali: Dlaczego? Żydzi pytali: Jak? 
Kilka różnic między paradygmatem greckim a hebrajskim: 

Umysł - intelekt, a serce - postawa 
Właściwe poglądy, a sprawiedliwe postępowanie  
Filozofia, a posłuszeństwo 
Wiedza, a mądrość
Rozum, a objawienie 
Materia, a duch 
 
A teraz coś z Biblii pod kątem kultury greckiej i hebrajskiej: 
Jezus powiedział, Ja Jestem Drogą, Prawdą i Życiem.  

Podejście teoretyczne: Dlaczego ta droga jest właściwa? Analiza mapy. Co jest prawdą? Jaki jest sens życia?  
Podejście praktyczne: Jak należy tą drogą iść? Wędrówka z mapą. Prawda to postępowanie zgodne z Prawem. (Tak przy okazji, cała Biblia jest natchniona, ale nie cała ma praktyczne zastosowanie). W kulturze żydowskiej prawdę należy czynić, praktykować. W myśli greckiej prawda to teoria, kontemplacja i koncepcja. W praktyce życie polega na miłości do Boga i do bliźniego. To jest sensem istnienia. 
Żydzi zwykle spierają się o praktyczną interpretację prawa, podczas gdy chrześcijanie o doktrynę. 
Współczesne Kościoły przesiąknięte są kulturą grecką. Niestety już dawno temu chrześcijaństwo wyzbyło się żydowskich korzeni. 
Zauważcie, kiedy ktoś się do nas przyłącza, czy kierujemy tę osobę bardziej na wiarę intelektualną czy praktyczną? Kursy, konferencje, książki, seminaria... A co z praktyką? Jak rozwijali się uczniowie Jezusa? Jezus zamknął ich w synagodze na trzy lata i robił im wykłady - jak właściwie interpretować to i tamto... Nie, ale Jezus uczył w drodze. Mówił, dajcie ludziom jeść - uczył jak organizować stołówki i posiłki dla głodnych. Przygotujcie salę - sprzątanie, dekoracja, gotowanie. Idźcie i uzdrawiajcie chorych, wypedzajcie demony - troska o chorych, upośledzonych, niepełnosprawnych, wykluczonych społecznie. Przepłyńcie na drugą stronę - pod wiatr, trud transportu, użyczenie swoich samochodów, swojego czasu.
Módlcie się - wsparcie duchowe dla ludzi, których być może nawet nie znamy. Przyprowadźcie oślę - zaspokajanie praktycznych potrzeb. Głoście Królestwo Boże - przesłanie nadziei, łaski, miłości. Przyprowadźcie niewidomego - praktyczna pomoc poszkodowanym. 
Warto zadać sobie kilka pytań: 
Co jest ważniejsze: to co wiem, czy to co robię? Jakie są moje życiowe cele? 
Na czym mi bardziej zależy, na dobrym wizerunku, czy dobrych uczynkach? Łatwo nauczyć się odpowiedniego słownictwa kościelnego, zwracać uwagę na poprawny wygląd. 
Jak kocham Boga: bardziej słowami czy czynem? Apostoł Jan pisał, że kochać Boga znaczy kochać ludzi. Jesteśmy ekspertami w wyrażaniu miłości do Boga śpiewem i modlitwą. Można życie przegadać i prześpiewać i nie zrobić nic pożytecznego. 
Jak postrzegam życie chrześcijańskie: bardziej przez pryzmat tego, czego nie robię (zło) czy tego, co robię (dobro)? Jestem chrześcijaninem, więc nie używam narkotyków, nie biję żony. Ok, wiem czego nie robisz, ale powiedz co dobrego robisz? Modlisz się? Większość ludzi na świecie to robi. Czytasz Biblię? Możesz przyswajać jedynie informacje. Co dobrego robisz dla poprawy świata? Dla dobra innego człowieka? 

Psalm 146 pokazuje gdzie można znaleźć człowieka sprawiedliwego. W kościele? Mam nadzieję, że też, ale tak w codziennym życiu, w tygodniu, gdzie są sprawiedliwi? 

PAN oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym i daje chleb głodnym; PAN uwalnia więźniów. PAN otwiera oczy ślepych; PAN podnosi przygnębionych; PAN miłuje sprawiedliwych. PAN strzeże przychodniów, wspomaga sierotę i wdowę... (Księga Psalmów 146:7-9). 

Przypatrz się uważnie... 
Sprawiedliwy jest pośród pokrzywdzonych, głodnych, uwięzionych, niewidomych, przygnębionych, imigrantów, sierot, wdów. Ponieważ tam przebywa Bóg! On jest w domach dziecka, hospicjach, obozach dla uchodźców, dworcach kolejowych, salach szpitalnych. 
Choć Bóg jest wszędzie, to chciałoby się powiedzieć, że być może nie ma ochoty czasem być w kościołach, bo woli być z tymi ludźmi. 
Gdzie jesteś? 
Gdzie można cię spotkać? 
Czym się chlubisz? Wiedzą, poznaniem, teorią? 
Co dobrego w tym tygodniu zrobisz? Bezinteresownie. 
Z miłości do Boga i ludzi. 







1 komentarz: