TSZUKA

  
W każdym z nas jest pragnienie by tworzyć coś trwałego, znaczącego. Najgłębsza pasja. To dar od Boga - On daje nam chcenie i wykonanie, jak to określił św Paweł. 
Wykorzystujemy codziennie tę pasję ku dobremu lub ku złemu. Wykorzystujemy ja w skali mikro i makro. Historia podaje wiele przykładów pozytywnych i negatywnych. 
Walter Rauff. Twórca nazistowskich komór gazowych, najpierw ruchomych na ciężarówkach, w rezultacie powstały fabryki śmierci. Ktoś to stworzył, wynalazł, włożył swoje siły, czas, pasję, by zgładzić miliony ludzi. Ludwik Pasteur. Twórca pierwszej szczepionki i pasteryzacji. Dzięki jego twórczej pasji miliony otrzymały życie. 
Pierwsze na świecie morderstwo to przykład pasji, wykorzystanej w złym kierunku. Kain zabija swego brata Abla. 
Nowa Biblia Gdańska tak to przedstawia. Bóg do Kaina: Przecież jeżeli się poprawisz, twoje pozostanie pierwszeństwo; a jeśli się nie poprawisz u drzwi leży wina; a ma ona skłonność do ciebie, lecz ty masz nad nią panować. I M.4:6-7. 
Hebrajska Boblia mówi, narasta w tobie pasja... Masz nad nią panować. 
Użyte jest tu hebrajskie słowo TSZUKA - głębokie pragnienie, pasja, pożądanie. Czytając historię Kaina mamy wrażenie, że ta pasja jest czymś bardzo negatywnym, złym, okropnym. Ale tak nie jest. To pragnienie jest czymś bardzo dobrym. To siła by tworzyć. Bez tego nie bylibyśmy ludźmi, nie zakładalibyśmy rodzin, nie budowalibyśmy domów. TSZUKA jest częścią nas. Może być pasją bez mądrości i bez dyscypliny, ale nie musi. TSZUKA pojawia się jeszcze w Biblii dwa razy w kontekście pasji seksualnej. To pragnienie jest zarazem piękne i okropne. Poddane dyscyplinie, korekcie, Bożej łasce tworzy piękno, życie, miłość, dobro, tworzy lepszy świat. Puszczone wolno tworzy haos i śmierć.  TSZUKA jest jak silnik, ale trzeba dobrze trzymać kierownicę. Wypadki drogowe nie są z powodu zbyt dużej siły silnika, ale złego panowania nad kierownicą. Mamy nad tym silnikiem panować, mocno trzymać kierownicę.  
Z tego powodu mamy różne rodzaje zachowań ludzkich. Z perspektywy chrześcijańskiej przedstawię cztery: 
Ludzie żyjący bez Boga, którzy przez złe używanie pasji tworzą śmierć (wszelakie odmiany zła na ziemi). 
Ludzie żyjący bez Boga, którzy przez dobre używanie pasji tworzą życie (dobre i szlachetne inicjatywy społeczne, naukowe, edukacyjne, ekologiczne, humanitarne). 
Ludzie żyjący z Bogiem, którzy przez złe używanie pasji tworzą śmierć (czasem my, chrześcijanie, jesteśmy wredni i głupi. Tworzymy konflikty, podziały, wrogość, uprzedzenia nie dbając o dobro innych). 
Ludzie żyjący z Bogiem, którzy przez dobre używanie pasji tworzą życie (ci, którzy nie tylko sami dobrze panują nad swoją pasją, ale jeszcze poddali ją Stwórcy). 

Bóg nie kazał Kainowi pozbyć się TSZUKA. Biblia nie mówi, że mamy się tego wyrzec, zdusić, stać się życiowymi i emocjonalnymi impotentami. TSZUKA to nie grzech. To pasja, która jest potrzebna każdemu z nas. TSZUKA to Boże chcenie w nas. To cecha samego Boga. TSZUKA nie wypływa z potrzeby, ale z pełni. To nie potrzeba, by wypełnić szklankę, ale by się przelewała, pragnienie dzielenia się tym, co w nas - dobrym lub złym. Jak matka, która bardziej pragnie karmić niż dziecko chce jeść. Jest pełna miłości, troski i mleka! Bóg stworzył świat nie z potrzeby brania ale z potrzeby dawania, z pełni miłości. 
W jaki sposób Kain stracił kontrolę nad swoją pasją?  
Tekst hebrajski mówi: Kain powiedział do Abla swojego brata... I wtedy, gdy byli na polu, Kain powstał przeciwko Ablowi, swemu bratu i zabił go. I M.4:8. 
Zła rozmowa przerodziła się w spontaniczne zabójstwo.  
Zaczęło się od złych myśli, potem złe słowa, potem śmierć. 
Podobnie mówi św Jakub 1:26-27: 
Jeśli ktoś uważa się za pobożnego człowieka, a nie panuje nad swoim językiem, to oszukuje siebie samego, a jego pobożność jest bezużyteczna. Prawdziwa i czysta pobożność, której oczekuje Bóg, nasz Ojciec, polega na pomaganiu sierotom i wdowom w ich ciężkiej sytuacji oraz nieuleganiu złym wpływom tego świata. 

Czy to nie ciekawe, że mamy obok siebie język i życie? Jedno wypływa z drugiego. Prawdziwa i fałszywa pobożność zaczyna się od języka. Kain po zabójstwie stał się wygnańcem. Niektórzy chrześcijanie stali się  "bezdomni" przez swój negatywny język. Nie ma już na ziemi kościoła, który by im odpowiadał, w którym zostaną i zadbają jak o dom. Kluczem do zamiany świata na lepsze jest język wdzięczności zamiast języka niezadowolenia, narzekania. Jeśli ktoś ciągle narzeka na swoje miejsce pracy, na zarobki, na szefa, nie będzie z takiej gadki czynów miłości. Narzekanie nie prowadzi do okazywania dobra, do pomagania sierotom, wdowom, sąsiadom, imigrantom.  Tworzymy życie lub śmierć. Błogosławieństwo lub przekleństwo. Nie ma pośredniego stanu. Trzeba zacząć od panowania nad językiem, a pasję poddać Bogu, jego mądrości i łasce. Dzięki TSZUKA świat może być zdrowszy, radośniejszy, bezpieczniejszy. Nasze dobre uczynki w efekcie powodują większe zainteresowanie Jezusem. Ale możemy też inicjować wojny, podziały, głód i krzywdę. 
To SZTUKA by dobrze wykorzystać TSZUKA. 

1 komentarz:

  1. Panowanie nad językiem rzeczywiście należy do najtrudniejszych umiejętności. Kto zapanował nad językiem, ten jest mężem doskonałym.
    Najczęściej to dążenie do doskonałości sprowadza się do próby ulepszenia siebie, co nie czyni w nas lepszego serca, a unaocznia błędy innych. I to miało być ku lepszemu staje się dla nas pułapką. Dobrze jest więc zdać sobie sprawę z tego, że nasz język emituje to co jest w sercu i najlepiej zadbać o swoje serce

    OdpowiedzUsuń